Ostatnia fala afer dotycząca przekazazywania danych osobowych użytkowników Facebooka, rozpaliła do białości serwery serwisów informacyjnych. Jej efektem było masowe zamykanie kont na facebooku przez wielu użytkowników. Sytuacje podsycił komunikat wystosowany przez urzędników Komisji Europejskiej, którzy nie zostawili użytkownikom serwisów społecznościowych żadnych złudzeń. Z komunikatu pobrzmiewały wręcz apokaliptyczne tony: Jeżeli chcesz mieć pewność, że Twoje dane nie trafią w ręce amerykańskich służb wywiadowczych, powinieneś zlikwidować zlikwidować konta w serwisach społecznościowych należących do amerykańskich gigantów. Co z takimi informacjami ma zrobić przeciętny zjadacz internetu? Zostaje przecież z podstawowym pytaniem: Czy facebook jest bezpieczny? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Polskie oraz unijne władze przyznają się do bezsilności, Unijna dyrektywa regulująca zasady przekazywania danych osobowych mieszkańców UE do krajów trzecich, jest nieskuteczna, pomimo iż szpiegowanie prywatnych danych, które są transmitowane z UE za Atlantyk łamie europejskie prawo. Wedle dyrektywy dane obywateli Unii mogą być przesyłane tylko tam, gdzie zostaną odpowiednio zabezpieczone.
Jak bronią się internetowi giganci, na których skarżą się obywatele Unii? Oczywiście w komunikatach i na rozprawach sądowych dowodzą, że wiadomości są skanowane tylko po to, by uchronić konta przed spamem i wirusami. Tak było na przykład w przypadku dwóch Amerykanów, którzy zdecydowali się pozwać Facebooka za skanowanie prywatnych wiadomości. Władze serwisu oddaliły pozew jako niemerytoryczny i bezpodstawny, broniąc się, że robią to dla ich własnego dobra, a informacje w ten sposób zaczerpnięte, nie są wykorzystywane.
Wszyscy jednak wiemy, że granica między śledzeniem i ochroną użytkowników jest bardzo cienka. Nikomu nie uśmiecha się, żeby w prywatna korespondencję ktokolwiek rościł sobie prawo wglądu. Ale Internetowi krezusi lubią się stawiać ponad prawem. Dlatego chyba rozważnym będzie nieużywanie tego kanału komunikacji do biznesowych, czy bardzo osobistych rozmów, w których pojawiają się wrażliwe czy niewygodne informacje. Pora zmienić nawyki jeśli rzeczywiście obawiasz się o poufność swojej korespondencji. Chociaż Messenger to bardzo wdzięczna aplikacja nadaje się chyba tylko do niezobowiązujących pogaduszek towarzyskich.
Kolejną sprawą jest bezpieczeństwo dostępu do twojego konta na Facebooku czy Instagramie. Powinieneś wdrożyć odpowiednią higienę użytkowania haseł. Używaj silnego, trudnego do odgadnięcia haseł, ponieważ jest to podstawowa forma zabezpieczenia naszego konta. Imię psa czy dziewczyny to nie jest dobry pomysł na hasło. Uwierz. Dokonuj regularnie jego zmian. Tak wiem to upierdliwe ale bezpieczeństwo warte jest tej ceny. Posiadanie jednego hasła do wielu kont jest z pewnością wygodne, ale w momencie jego złamania czy przejęcia, bardzo problematyczne. Hasło powinno zawierać zarówno litery, jak i cyfry, w różnych kombinacjach, w różnych wielkościach. Tylko takie postępowanie zmniejszy ryzyko przejęcia twojego konta przez osoby do tego niepowołane.
